Nie wiem kiedy dodam następny rozdział ale najpóźniej w następną sobotę.
zapraszam na mój drugi blog
http://jakwytresowacsmoka.wikia.com/wiki/Blog_u%C5%BCytkownika:Evellynn_HTTYD/Inna_historia_Czkawki
HowToTrainYourDragon2-MójPomysł
czwartek, 21 sierpnia 2014
środa, 20 sierpnia 2014
Rozdział 3
Czkawka w nocy nie spał myślał o swojej mamie ,właściwie
dopiero teraz dowiedział się jaka była, dużo dowiedział się od rodziny. Jednak
ojciec nic mu o niej nie powiedział, Stoik mówił mu tylko tyle ,że jest do niej
bardzo podobny z wyglądu ,te same zielone oczy, brązowe włosy i te same rysy
twarzy. Chciał powiedzieć ojcu o znalezieniu pamiętnika matki ale nie wiedział
jaka będzie jego reakcja. Około 5 wstał z łóżka i poleciał na poranny lot ze
Szczerbatkiem. Stoik jeszcze spał. Czkawka na chwile zapomniał o pamiętniku. Po
dwóch godzinach latania wrócił do domu ,zastał ojca który właśnie jadł
śniadanie. Zaprosił go do stołu. Czkawka usiadł, jedli w milczeniu, ciszę
przerwał Czkawka –I jak co masz dzisiaj w planach?
-A takie tam wodzowanie, załagodzić konflikt pomiędzy Grubym ,a Wiadro ,chrzciny dziecka, a później do kuźni Pyskacza. A co ty będziesz robił?
-A no wiesz… pójdę chyba do Pyskacza ,trochę mu tam pomogę.
-A nie idziesz do akademii?
-No też tam zajrzę. O której zaczynają się zajęcia?
-Jeśli się nie mylę to o 10:00
-No to mam półtorej godziny.
-To ja już muszę iść.
-Do zobaczenia
-Pa synek
Stoik wyszedł a Czkawka dał Szczerbatkowi kosz ryb
-Masz Szczerbatek jedź ,na pewno jesteś głodny
Szczerbatek zaczął jeść ,a Czkawka poszedł na górę ,usiadł na krześle i zaczął myśleć po chwili przyszedł smok, chłopak nawet nie zauważył. Po chwili wyrwał się z zamyślenia i powiedział do smoka
-A co jeśli ona żyje ,co jeśli gdzieś tam żyje ,można by było poszukać
Smok spojrzał się na niego, a Czkawka odparł
-Wiem to trochę szalone w końcu zaginęła 20 lat temu, ale to przecież możliwe ,chociaż gdyby przeżyła to chyba wróciła by do nas prawda?
Smok spojrzał się na niego , w tedy Czkawce przypomniało się ,że ma iść do akademii, była już za dziesięć 10:00
-Choć Szczerbatek bo się spóźnimy
Poszli do akademii.
-A takie tam wodzowanie, załagodzić konflikt pomiędzy Grubym ,a Wiadro ,chrzciny dziecka, a później do kuźni Pyskacza. A co ty będziesz robił?
-A no wiesz… pójdę chyba do Pyskacza ,trochę mu tam pomogę.
-A nie idziesz do akademii?
-No też tam zajrzę. O której zaczynają się zajęcia?
-Jeśli się nie mylę to o 10:00
-No to mam półtorej godziny.
-To ja już muszę iść.
-Do zobaczenia
-Pa synek
Stoik wyszedł a Czkawka dał Szczerbatkowi kosz ryb
-Masz Szczerbatek jedź ,na pewno jesteś głodny
Szczerbatek zaczął jeść ,a Czkawka poszedł na górę ,usiadł na krześle i zaczął myśleć po chwili przyszedł smok, chłopak nawet nie zauważył. Po chwili wyrwał się z zamyślenia i powiedział do smoka
-A co jeśli ona żyje ,co jeśli gdzieś tam żyje ,można by było poszukać
Smok spojrzał się na niego, a Czkawka odparł
-Wiem to trochę szalone w końcu zaginęła 20 lat temu, ale to przecież możliwe ,chociaż gdyby przeżyła to chyba wróciła by do nas prawda?
Smok spojrzał się na niego , w tedy Czkawce przypomniało się ,że ma iść do akademii, była już za dziesięć 10:00
-Choć Szczerbatek bo się spóźnimy
Poszli do akademii.
niedziela, 13 lipca 2014
Rozdział 2
Czkawka!-krzyknęli wszyscy i skakali ze szczęścia.W tedy Mieczyk zapytał:
-Dlaczego tak skaczemy?
-No bo...Czkawka wrócił-odparła Szpadka i uderzyła brata.
-Kto z was ma księgę?-spytał Czkawka
-Ja- odparł Śledzik
-Ok, to ja ją jutro wezmę, bo muszę trochę pouzupełniać.
-A co poznałeś nowe gatunki?
-I to mnóstwo.
-Powiedź coś o nich.
-Jutro wszystkiego się dowiesz, gdy uzupełnię księgę.
Czkawka zaczął zmierzać w stronę wyjścia.Wtedy wszyscy razem krzyknęli:
-Gdzie idziesz?
-No cóż ,zanim pójdę do ojca i reszty, muszę iść w jeszcze jedno miejsce.
-A co to za miejsce?
-Aaaa....nieważne.
Czkawka ze Szczerbatkiem wybiegli zanim reszta zdążyła coś powiedzieć.Astrid zapytała:
-Wiecie o co chodzi?
Wszyscy przecząco pokiwali głowami.
-No cóż teraz na pewno go nie znajdziemy.Ale ciekawe co ma takiego do załatwienia.
W tym czasie Czkawka ze Szczerbatkiem polecieli na plaże tam w pewnym miejscu zaczęli kopać.Czkawka wyciągnął z dziury,mała drewnianą skrzynkę zamkniętą na klucz.Zabrał ją i razem ze Szczerbatkiem polecieli do domu.Chłopak schował skrzynkę pod łóżko i poszli do reszty.Tam podszedł do niego Pyskacz i spytał się:
-Gdzie byłeś?
-A nieważne.
-No cóż,skoro i tak nic nie powiesz,to choć do nas.
Czkawka usiadł obok kojca,wszyscy go otoczyli i zaczęli go wypytywać.W końcu Stoik podniósł się i bardzo grubym i doniosłym głosem powiedział:
-Cisza!Dajcie mu odetchnąć-wszyscy zamilkli ,a mężczyzna usiadł.
Czkawka zaczął opowiadać wszystko ze szczegółami,wszyscy w cichy słuchali go.Była to długa historia ,w końcu nie było go przez 5 lat.Gdy skończył jego ojciec powiedział:
-Po pięciu latach mój syn wrócił do domu na tę okazję za dwa dni odbędzie się przyjęcie.
Po kilku godzinach wszyscy wrócili do swoich domów.Czkawka wyciągnął skrzynkę spod łóżko i ostrożnie otworzył ją kluczykiem który dostał od rodziny u której był przez te pięć lat(rodzina od strony matki).W skrzyni był pamiętnik należący do jego matki.Zaczął go czytać,dużo się dowiedział i wiele zrozumiał.
-Dlaczego tak skaczemy?
-No bo...Czkawka wrócił-odparła Szpadka i uderzyła brata.
-Kto z was ma księgę?-spytał Czkawka
-Ja- odparł Śledzik
-Ok, to ja ją jutro wezmę, bo muszę trochę pouzupełniać.
-A co poznałeś nowe gatunki?
-I to mnóstwo.
-Powiedź coś o nich.
-Jutro wszystkiego się dowiesz, gdy uzupełnię księgę.
Czkawka zaczął zmierzać w stronę wyjścia.Wtedy wszyscy razem krzyknęli:
-Gdzie idziesz?
-No cóż ,zanim pójdę do ojca i reszty, muszę iść w jeszcze jedno miejsce.
-A co to za miejsce?
-Aaaa....nieważne.
Czkawka ze Szczerbatkiem wybiegli zanim reszta zdążyła coś powiedzieć.Astrid zapytała:
-Wiecie o co chodzi?
Wszyscy przecząco pokiwali głowami.
-No cóż teraz na pewno go nie znajdziemy.Ale ciekawe co ma takiego do załatwienia.
W tym czasie Czkawka ze Szczerbatkiem polecieli na plaże tam w pewnym miejscu zaczęli kopać.Czkawka wyciągnął z dziury,mała drewnianą skrzynkę zamkniętą na klucz.Zabrał ją i razem ze Szczerbatkiem polecieli do domu.Chłopak schował skrzynkę pod łóżko i poszli do reszty.Tam podszedł do niego Pyskacz i spytał się:
-Gdzie byłeś?
-A nieważne.
-No cóż,skoro i tak nic nie powiesz,to choć do nas.
Czkawka usiadł obok kojca,wszyscy go otoczyli i zaczęli go wypytywać.W końcu Stoik podniósł się i bardzo grubym i doniosłym głosem powiedział:
-Cisza!Dajcie mu odetchnąć-wszyscy zamilkli ,a mężczyzna usiadł.
Czkawka zaczął opowiadać wszystko ze szczegółami,wszyscy w cichy słuchali go.Była to długa historia ,w końcu nie było go przez 5 lat.Gdy skończył jego ojciec powiedział:
-Po pięciu latach mój syn wrócił do domu na tę okazję za dwa dni odbędzie się przyjęcie.
Po kilku godzinach wszyscy wrócili do swoich domów.Czkawka wyciągnął skrzynkę spod łóżko i ostrożnie otworzył ją kluczykiem który dostał od rodziny u której był przez te pięć lat(rodzina od strony matki).W skrzyni był pamiętnik należący do jego matki.Zaczął go czytać,dużo się dowiedział i wiele zrozumiał.
środa, 30 kwietnia 2014
Rozdział 1
Nadszedł długo wyczekiwany dzień Czkawka miał wrócić po 3 latach na Berk, ojciec wysłał go do dalekiej rodziny na drugim końcu Ziemii.
Czkawka 3 lata wcześniej:
Czkawka teraz:
Oczami Czkawki:
-No, Szerbatek zaraz lecimy na Berk
Czkawka wszedł na smoka i polecieli, najpierw jednak pożegnał się z daleką rodziną.Lecieli 5 godzin, w międzyczasie Czkawka testował swój wynalazek(coś w stylu skrzydeł doczepianych do ubrań):
Gdy wylądowali w lesie było już ciemno, dalej szli pieszo, bo oboje byli zmęczeni.Gdy dotarli do wioski było pusto.Czkawka wszedł do domu ,nie było tam nikogo. Wszedł do twierdzy a tam wszyscy wikingowie. Podszedł do niego ojciec.Spojrzał na niego , od razu go uściskał i powiedział:
-Synu tak długo cie nie było, cicho i spokojnie bez ciebie było.No opowiadaj co tam u ciebie i co się działo tam u nich.
Wszyscy usiedli i czekali aż zacznie opowiadać.On jednak chciał zobaczyć się z Astrid, jednak w sali przepełnionej wikingami jej nie było. Spytał się ojca. Ten powiedział ,że nikt jej nie widział od rana. Czkawka postanowił jej poszukać.Dał Szerbatkowi rzecz ,która miała jej zapach. Smok od razu pobiegł w głąb lasy, a chłopak zanim.Smok stanął, Czkawka zaczął się rozglądać ,po chwili zobaczył Astrid siedzącą na brzegu z Wichurą.Szybko do niej podbiegł.
-Hej,szukałem cie.
-Hej, kiedy przyleciałeś?
-Przed chwilą. Choć do twierdzy , bo zaraz mnie rozszarpią jeśli nie opowiem im czegoś.
-Okej
Poszli.
Astrid 3 lata wcześniej:
Astrid teraz:
-A gdzie jest tak w ogóle reszta?-zapytał się Czkawka
-Nie wiem może na arenie.
-To choć my tam.
-Okej.
Poszli na arenę. Tam byli wszyscy-Sączysmark z Hakokłem,Śledzik z Sztukamięs i Mieczyk i Szpatka z Jotem i Wymem.
Czkawka 3 lata wcześniej:
Czkawka teraz:
Oczami Czkawki:
-No, Szerbatek zaraz lecimy na Berk
Czkawka wszedł na smoka i polecieli, najpierw jednak pożegnał się z daleką rodziną.Lecieli 5 godzin, w międzyczasie Czkawka testował swój wynalazek(coś w stylu skrzydeł doczepianych do ubrań):
Gdy wylądowali w lesie było już ciemno, dalej szli pieszo, bo oboje byli zmęczeni.Gdy dotarli do wioski było pusto.Czkawka wszedł do domu ,nie było tam nikogo. Wszedł do twierdzy a tam wszyscy wikingowie. Podszedł do niego ojciec.Spojrzał na niego , od razu go uściskał i powiedział:
-Synu tak długo cie nie było, cicho i spokojnie bez ciebie było.No opowiadaj co tam u ciebie i co się działo tam u nich.
Wszyscy usiedli i czekali aż zacznie opowiadać.On jednak chciał zobaczyć się z Astrid, jednak w sali przepełnionej wikingami jej nie było. Spytał się ojca. Ten powiedział ,że nikt jej nie widział od rana. Czkawka postanowił jej poszukać.Dał Szerbatkowi rzecz ,która miała jej zapach. Smok od razu pobiegł w głąb lasy, a chłopak zanim.Smok stanął, Czkawka zaczął się rozglądać ,po chwili zobaczył Astrid siedzącą na brzegu z Wichurą.Szybko do niej podbiegł.
-Hej,szukałem cie.
-Hej, kiedy przyleciałeś?
-Przed chwilą. Choć do twierdzy , bo zaraz mnie rozszarpią jeśli nie opowiem im czegoś.
-Okej
Poszli.
Astrid 3 lata wcześniej:
Astrid teraz:
-A gdzie jest tak w ogóle reszta?-zapytał się Czkawka
-Nie wiem może na arenie.
-To choć my tam.
-Okej.
Poszli na arenę. Tam byli wszyscy-Sączysmark z Hakokłem,Śledzik z Sztukamięs i Mieczyk i Szpatka z Jotem i Wymem.
sobota, 12 kwietnia 2014
Bohaterowie
Imię:Halibut Straszliwy Czkawka Trzeci
Wiek:17
Rodzina: Valka, Stoik Ważki
Przyjaciele: Astrid, Mieczyk, Szpadka, Śledzik, Sączysmark
Smok:Szczerbatek z gatunku Nocna Furia
Imię: Astrid Hofferson
Wiek:17
Rodzina:Finn Hofferson
Przyjaciele:Czkawka, Szpadka, Mieczyk, Sączysmark, Śledzik
Smok:Wichura z gatunku Śmiertnik Zębacz
Imię: Sączysmark Jongerson
Wiek:17
Rodzina:Podłosmark
Przyjaciele:Czkawka, Szpadka, Mieczyk, Astrid, Śledzik
Smok:Hakokieł z gatunku Koszmar Ponocnik
Imię:Szpadka Thorston
Wiek:17
Rodzina:Mieczyk Thorston
Przyjaciele:Czkawka, Sączysmark, Mieczyk, Astrid, Śledzik
Smok:Jot i Wym z gatunku Zębiróg Zamkogłowy
Imię:Mieczyk Thorston
Wiek:17
Rodzina: Szpadka Thorston
Przyjaciele:Czkawka, Sączysmark, Szpadka, Astrid, Śledzik
Smok:Jot i Wym z gatunku Zębiróg Zamkogłowy
Imię:Śledzik Ingerman
Wiek:17
Rodzina:Nieznana
Przyjaciele:Sączysmark,Czkawka,Astrid,Mieczyk,Szpadka
Smok:Sztukamięs z gatunku Gronkiel
Imię:Valka
Rodzina:Czkawka, Stoik
Smok:Cloudjumper z gatunku Stormcutter
Imię:Stoik Ważki
Rodzina:Valka,Czkawka
Smok:Tornado z gatunku Gromogrzmot
Subskrybuj:
Posty (Atom)